Institusjonson

Hjem eller institusjon

Tvangsflyttingssaken i Vågå kommune er i stor er et spørsmål om mennesker med utviklingshemming bor i egne hjem eller om bofellesskapene er en slags institusjonsomsorg.

- En av leietagerne i Vågå kommune, fikk i vinter et vedtak fra kommunen om tjenesteomfang og at disse kun vil bli gitt på den adressen hvor kommunen ønsker å flytte henne til. Vergen klaget ikke på omfanget, fordi dette fremstår som det samme som leietageren/personen/hun har i dag. Derimot klaget hun på den delen av vedtaket som konkluderte med at tjenestene kun ville tilbys på den nye adressen kommunen ønsker å flytte henne til, forteller Hedvig Ekberg, NFUs generalsekretær, har fulgt saken i Vågå lenge og inngående.

-Kommunen ønsker ikke endre sin avgjørelse og sender saken derfor over til Fylkesmannen i Oppland som er klageinstans. Avgjørelsen fra Fylkesmannen i Oppland stadfester kommunens vedtak og åpner dermed opp for det vi anser å være tvangsflytting. I sin begrunnelse sier blant annet Fylkesmannen at i denne saken, hvor personen har et omfattende bistand behov, så vil tjenester og bolig være tett knyttet sammen. De konkluderer med at «boligen ansees som helsehjelp».  Det er vanskelig å forstå hva de egentlig mener med dette. Mener de at den leiligheten kvinnen skal leie og må betale husleie for, egentlig er et sykehjem?

- Klager henviste i klagen til Konvensjonen om rettighetene til mennesker med nedsatt funksjonsevne (CRPD), artikkel 19. Denne slår tydelig fast at ingen skal kunne tvinges til å bo i spesielle boliger, selv om de har et stort hjelpebehov. Fylkesmannen avfeier dette med å si at de «finner ikke at dette er en rettighet som sier at kommunen som huseier og tjenesteyter aldri vil kunne flytte personer med slike behov» Men det er jo nettopp det CRPD sier og komiteen slår dette veldig tydelig fast i sine kommentarer til denne artikkelen, sier Hevig Ekberg.

NFU har sendt en henvendelse til Statens helsetilsyn i håp om at de vil se på saken og ta den opp med Fylkesmannen i Oppland. Dom i saken kan forventes en av de kommende dagene.

Jens Petter Gitlesen

26 mai 2018

  • 2025-11-12

Telewizja naziemna czy satelitarna ?

Siedziałem ostatnio u znajomego, który właśnie przeprowadził się do nowego domu na Mazowszu i stanął przed dylematem: jaką telewizję wybrać? Na stole leżały ulotki Polsatu, Cyfrowego Polsatu, oferty lokalnych kablowców, a przez głowę przechodziła myśl o antenie satelitarnej. To właśnie wtedy uświadomiłem sobie, jak wielu z nas mierzy się z tym samym problemem. Postanowiłem więc usiąść i napisać ten artykuł, który przeprowadzi Cię przez wszystkie podstawowe różnice między trzema głównymi technologiami odbioru telewizji. Nie będzie to suchy, techniczny wywód, ale raczej spokojna rozmowa o tym, co naprawdę ma znaczenie, gdy chcesz cieszyć się ulubionymi programami.

Żyjemy w czasach, gdy wybór metody odbioru telewizji ma realny wpływ na to, jakie kanały oglądasz, jaka jest jakość obrazu i dźwięku oraz ile tak naprawdę zapłacisz. Telewizja satelitarna, naziemna i kablowa – każda z nich ma swoje mocne strony i każdej coś można zarzucić. W tym tekście przyjrzymy się im wszystkim po kolei, zaglądając do środka i sprawdzając, jak działają od strony technicznej. Opowiem o sprzęcie, który jest potrzebny, o sygnale, który płynie do Twojego domu, oraz o tym, jak to się wszystko składa w całość. Zapraszam do lektury.

Jak to właściwie działa? Podstawy technologii

Zanim przejdziemy do szczegółów, musimy zrozumieć jedną podstawową rzecz: wszystkie trzy systemy przesyłają sygnał cyfrowy. To nie są już dawne czasy telewizji analogowej, gdzie obraz mógł być pełen śniegu. Dziś mamy do czynienia z zerami i jedynkami, które są przetwarzane na obraz i dźwięk. Różnica polega na tym, jak te dane docierają do Twojego telewizora.

W telewizji satelitarnej sygnał wyrusza w kosmiczną podróż. Nadawca wysyła go do satelity znajdującej się na orbicie geostacjonarnej, około 36 000 kilometrów nad Ziemią. Satelita ta "wisi" nieruchomo nad konkretnym punktem równika, odbiera sygnał, wzmacnia go i kieruje z powrotem na Ziemię, tyle że już na ogromny obszar. Twoja cyfrowa antena satelitarna, popularnie zwana talerzem, łapie ten sygnał i przesyła go do dekodera.

W telewizji naziemnej sprawa wygląda zupełnie inaczej. Tutaj sygnał jest nadawany z naziemnych stacji przekaźnikowych, które zazwyczaj stoją na wzgórzach lub wysokich budynkach. Sieć takich przekaźników pokrywa cały kraj, tworząc siatkę zasięgu. To trochę jak sieć komórkowa – im jesteś bliżej nadajnika, tym sygnał powinien być lepszy. Twoja antena, często niewielka, montowana na dachu, balkonie lub nawet w mieszkaniu, odbiera tę naziemną transmisję.

Telewizja kablowa to system zamknięty. Operator buduje własną sieć kabli, które docierają do poszczególnych domów i mieszkań. Sygnał jest dystrybuowany z jednego, centralnego punktu – czołówki sieci. Płynie on kablem, zwykle koncentrycznym lub światłowodowym, prosto do gniazdka w Twoim salonie. Nie ma tutaj żadnej bezprzewodowej magii; wszystko jest fizycznie połączone.

Telewizja satelitarna: okno na świat z dachu Twojego domu

Gdy myślę o telewizji satelitarnej, pierwsze co przychodzi mi do głowy, to niezależność. Niezależność od lokalnych przekaźników, od infrastruktury kablowej w mojej miejscowości. To właśnie satelita daje dostęp do setek kanałów z całej Europy i świata. Ale ta wolność ma swoją cenę – wymaga odpowiedniego sprzętu i poprawnej instalacji.

Sercem całego systemu jest oczywiście antena satelitarna. W polskich sklepach, takich jak te, które przeglądałem przygotowując ten artykuł, znajdziesz głównie anteny offsetowe. Są one asymetryczne, co oznacza, że konwerter nie zasłania części powierzchni talerza, przez co cała powierzchnia efektywnie pracuje. Popularne średnice to 80 cm, 90 cm czy 100 cm. Marki, które często widuję to Corab, Triax czy TechniSat. Na przykład antena satelitarna Corab AR 90 o średnicy 90 cm to solidny, aluminiowy wybór, który sprawdza się w większości regionów Polski. W rejonach o nieco słabszym sygnale lub do odbioru z kilku satelitów lepsza może być większa, np. Corab AR 120.

Na ramieniu anteny montuje się konwerter, czyli LNB. To małe, ale niezwykle ważne urządzenie. Jego zadanie to przechwycenie sygnału z satelity, który odbił się od talerza, obniżenie jego częstotliwości i przesłanie go kablem do odbiornika. Wybór LNB jest kluczowy. Są modele pojedyncze, podwójne, potrójne, a nawet poczwórne, jak popularny Inverto Black Pro Single, Quad czy Octo. Różnica polega na liczbie niezależnych wyjść. Jeśli masz jeden telewizor, wystarczy LNB Single. Jeśli chcesz podłączyć dwa, trzy lub cztery odbiorniki w różnych pokojach, potrzebujesz odpowiednio LNB z większą liczbą wyjść. Dla najbardziej wymagających, którzy chcą odbierać sygnał z kilku satelitów na jednym talerzu, istnieją specjalne konwertery multifeed, które montuje się obok głównego LNB.

Sygnał z LNB płynie kablem. I tu kolejna ważna decyzja. Kabel koncentryczny to żyła systemu. Powinien być dobrej jakości, z pełnej miedzi, a nie tylko miedziowanych aluminium. Sprawdzą się kable takie jak TelSat 113 czy Emiter EK 113. Mają one dobrą izolację i niskie tłumienie, co jest istotne, zwłaszcza gdy kabel ma kilkadziesiąt metrów długości. Na końcach kabla muszą być solidnie zamocowane złącza F. Źle dociśnięte lub poluzowane złącze to najczęstsza przyczyna problemów z sygnałem. Monterzy, z którymi rozmawiam, zawsze podkreślają, że dobre złącze to podstawa stabilnej instalacji.

Ostatnim elementem układanki jest dekoder. To on odbiera cyfrowy strumień danych z kabla, dekoduje go, odszyfrowuje w przypadku kanałów płatnych i przetwarza na obraz oraz dźwięk dla Twojego telewizora. W ofertach operatorów, takich jak Polsat Box czy Canal+, znajdziesz nowoczesne dekodery 4K. Na przykład Polsat Box oferuje modele Polsat Box 4K, Polsat Box 4K Lite czy Soundbox 4K. Z kolei Canal+ ma w portfolio Ultrabox+ 4K i Dualbox+ 4K. Co istotne, wiele z tych urządzeń to już nie tylko zwykłe dekodery satelitarne. Mają one wbudowane funkcje multimedialne, możliwość podłączenia do internetu przez Wi-Fi lub kabel LAN, a co za tym idzie – dostęp do platform streamingowych jak Netflix, YouTube czy Player. To prawdziwe centra rozrywki.

Dla osób, które nie chcą dodatkowego pudełka pod telewizorem, istnieje alternatywa – moduły CAM. To małe karty, które wkłada się bezpośrednio do odpowiedniego gniazda w nowoczesnym telewizorze. Polsat ma swój moduł CAM CI+, a Canal+ oferuje moduł CAM ECP. Po włożeniu takiego modułu i wsunięciu karty abonenckiej, możesz oglądać zakodowane kanały bezpośrednio na telewizorze, bez potrzeby używania zewnętrznego dekodera. To eleganckie i minimalistyczne rozwiązanie, ale sprawdź wcześniej, czy Twój telewizor ma obsługę odpowiedniego modułu.

Ustawienie anteny satelitarnej to czynność wymagająca precyzji. Satelity są daleko, a wiązka sygnału jest wąska. Musisz trafić w konkretny punkt na niebie. Kluczowe parametry to azymut (kierunek w poziomie) i elewacja (kąt pochylenia anteny w pionie). Dla Warszawy, ustawiając antenę na satelitę Hot Bird, azymut wynosi około 190 stopni, a elewacja około 30 stopni. To tylko przybliżone wartości. Do precyzyjnego ustawienia używa się miernika sygnału satelitarnego lub, w domowych warunkach, wskaźników na ekranie telewizora. Profesjonalni instalatorzy mają w tym wprawę i potrafią idealnie wycelować antenę w kilka minut. Warto ich zatrudnić, zwłaszcza jeśli montujesz system z wieloma odbiornikami lub na trudnej lokalizacji.

Jakość sygnału w telewizji satelitarnej mierzy się parametrem MER. Dla standardu DVB-S2, który jest dziś powszechnie używany, minimalna wartość MER to około 12 dB. Jednak aby odbiór był stabilny i nie zanikał podczas lekkiego deszczu czy zachmurzenia, warto dążyć do wartości 15 dB i więcej. Dobry sygnał to spokojny sen.

Cyfrowa telewizja naziemna: lokalny klasyk

Telewizja naziemna to w Polsce dziedzictwo. Jest z nami od dawna, a po przejściu na cyfrę stała się podstawowym sposobem odbioru dla milionów gospodarstw domowych. Jej największą zaletą jest dostępność. Po zakupie odpowiedniej anteny i ewentualnie dekodera (jeśli telewizor nie ma wbudowanego tunera DVB-T2), możesz oglądać zestaw darmowych kanałów bez miesięcznego abonamentu. To często decydujący argument.

W Polsce od jakiegoś czasu działa już drugi multipleks cyfrowy, DVB-T2/HEVC. To właśnie on nadaje kanały w jakości Full HD i 4K. Aby go odebrać, konieczny jest telewizor lub dekoder z obsługą tego standardu. Starsze odbiorniki DVB-T nie są już kompatybilne.

Anteny do telewizji naziemnej są inne niż satelitarne. Są to zwykle anteny Yagi-Uda, składające się z długiego drążka z poprzecznymi elementami, lub anteny panelowe, które wyglądają jak płaska płyta. Wybór zależy od odległości od nadajnika. W Warszawie czy innych większych miastach, będąc blisko masztu, często wystarczy nawet mała antena pokojowa. Na przedmieściach lub na wsi potrzebna będzie już większa antena zewnętrzna, np. firmy Telmor, Emiter czy Champion, zamontowana wysoko na maszcie.

Podobnie jak w satelicie, kluczowy jest kabel i złącza. Tutaj również sprawdzi się kabel z pełnej miedzi, a złącza F muszą być dobrze zamocowane. W przypadku długich tras kablowych, zwłaszcza gdy masz rozdzielony sygnał na kilka telewizorów, konieczny może być wzmacniacz antenowy, taki jak np. Emiter A387-10. Montuje się go blisko anteny, a zasilanie podaje się przez kabel od strony telewizora. Instalatorzy często używają takich wzmacniaczy, aby zrekompensować straty w rozgałęźnikach i długich kablu.

Parametrem, który mówi wszystko o jakości sygnału naziemnego, jest MER. Dla multipleksu DVB-T2 z modulacją 256-QAM, która jest używana w Polsce, minimalna wartość MER to 29 dB. Jednak prawdziwie stabilny odbiór, odporny na przejazd ciężarówki czy podmuchy wiatru, zaczyna się od około 32 dB. Różnica 3 dB może być różnicą między doskonałym obrazem a irytującymi zanikami.

Telewizja naziemna ma też swoje ograniczenia. Liczba kanałów jest ograniczona do tych, które mieszczą się w multipleksach. Nie ma tu miejsca na setki stacji tematycznych. Jakość jest dobra, a nawet bardzo dobra w 4K, ale oferta programowa jest po prostu podstawowa. To doskonałe rozwiązanie dla osób, które oglądają głównie główne stacje krajowe i nie potrzebują rozbudowanych pakietów.

Telewizja kablowa: wygoda w pakiecie

Telewizja kablowa to synonim wygody. Operator bierze na siebie całą odpowiedzialność za infrastrukturę. Ty dostajesz do ręki pilota i listę kanałów. Nie musisz myśleć o antenie, jej ustawieniu, warunkach pogodowych. Sygnał po prostu jest. Oczywiście, za tę wygodę płacisz comiesięcznym abonamentem.

Technologia stojąca za kablówką to DVB-C. Sygnał jest modulowany za pomocą modulacji QAM, najczęściej 64-QAM lub 256-QAM, co pozwala na upakowanie wielu kanałów w jednym kanale częstotliwościowym. Operatorzy często łączą ofertę telewizyjną z internetem i telefonią stacjonarną, co może być korzystne cenowo.

Aby odebrać telewizję kablową, potrzebujesz dekodera dostarczonego przez operatora lub, podobnie jak w przypadku satelity, modułu CAM do telewizora. Nowoczesne dekodery kablowe, podobnie jak ich satelitarni kuzyni, oferują często funkcje PVR (nagrywanie), VOD (wideo na żądanie) i dostęp do aplikacji.

Główną zaletą kablówki jest stabilność. Ponieważ sygnał płynie kablem, jest praktycznie niewrażliwy na warunki atmosferyczne. Nie ma problemu z zanikami podczas ulewy, co czasami zdarza się w telewizji satelitarnej. Jakość obrazu jest zazwyczaj bardzo dobra i stała, ponieważ operator kontroluje całą ścieżkę sygnału od studia do Twojego gniazdka.

Wadą jest z kolei uzależnienie od jednego operatora w danej lokalizacji. Jeśli jego oferta Cię nie satysfakcjonuje lub jakość usług spada, nie masz łatwej alternatywy w ramach tej samej technologii. Musisz zmienić technologię, a to często wiąże się z kosztami.

Porównanie technologii: stół prawdy

KryteriumTelewizja SatelitarnaTelewizja NaziemnaTelewizja Kablowa
Wymagany sprzętAntena satelitarna, LNB, dekoder/moduł CAM, kabelAntena naziemna, dekoder DVB-T2 (jeśli telewizor nie ma), kabelDekoder/moduł CAM od operatora, podłączenie do gniazdka kablowego
Koszt początkowej instalacjiŚredni do wysokiego (zakup sprzętu, montaż)Niski do średniego (zakup anteny i ewentualnie dekodera)Zwykle niski lub brak (promocje operatorów)
Miesięczny abonamentTak (za pakiet kanałów), są też oferty bez abonamentu z mniejszą liczbą kanałówNie (za darmowe kanały)Tak (za pakiet kanałów i usługi dodatkowe)
Liczba kanałówBardzo duża (setki, w tym międzynarodowe)Ograniczona (kilkadziesiąt darmowych)Duża (zależna od oferty operatora)
Jakość obrazu (maksymalna)4K Ultra HD4K Ultra HD (Multipleks 2)4K Ultra HD
Wpływ pogodyMożliwe zaniki podczas bardzo silnych opadów deszczu/śnieguStabilna, możliwe zakłócenia od wiatru (poruszanie anteny)Bardzo stabilna, brak wpływu
Mobilność (przeniesienie instalacji)Tak, ale wymaga ponownego ustawienia antenyTak, ale wymaga ponownego ustawienia antenyNie, instalacja przypisana do adresu
Dodatkowe usługi (VOD, PVR)Tak, w nowoczesnych dekoderachOgraniczone (np. via HbbTV)Tak, w nowoczesnych dekoderach

Które rozwiązanie wybrać? Praktyczne wskazówki

Po tym wszystkim, co przeczytałeś, pewnie zastanawiasz się: "No dobrze, ale co jest dla mnie najlepsze?". Odpowiedź nie jest jednoznaczna, bo zależy od Twoich indywidualnych potrzeb, lokalizacji i budżetu.

Wybierz telewizję satelitarną, jeśli:

  • Mieszkasz poza zasięgiem dobrej jakości sygnału naziemnego lub oferty kablowej.
  • Jesteś miłośnikiem filmów, sportu i chcesz mieć dostęp do setek kanałów, w tym międzynarodowych.
  • Zależy Ci na najwyższej dostępnej jakości obrazu, w tym 4K.
  • Chcesz mieć możliwość łatwego przeniesienia instalacji, np. gdy się przeprowadzasz (choć wymaga to ponownego ustawienia anteny).

Wybierz telewizję naziemną, jeśli:

  • Oglądasz głównie podstawowe, darmowe kanały krajowe.
  • Nie chcesz ponosić miesięcznych kosztów abonamentu.
  • Mieszkasz w zasięgu silnego sygnału z multipleksu DVB-T2.
  • Szukasz najprostszego i najtańszego w utrzymaniu rozwiązania.

Wybierz telewizję kablową, jeśli:

  • Cenisz sobie wygodę i nie chcesz zajmować się sprzętem antenowym.
  • Szukasz pakietu łączonego z internetem i telefonem.
  • Jakość sygnału w Twojej okolicy jest stabilna i oferta operatora Cię satysfakcjonuje.
  • Nie planujesz w najbliższym czasie zmiany miejsca zamieszkania.

Pamiętaj, że świat się zmienia. Coraz większą rolę odgrywają usługi streamingowe, a operatorzy telewizyjni łączą sygnał satelitarny lub kablowy z treściami online w swoich dekoderach. Wybór jednej technologii nie zamyka Ci drogi do innych treści.

Gdzie szukać pomocy? Rola profesjonalisty

Niezależnie od tego, na którą technologię się zdecydujesz, pamiętaj o jednym: dobra instalacja to podstawa. Możesz kupić najdroższy sprzęt, ale jeśli antena jest źle ustawiona, a kable są połączone byle jak, nigdy nie osiągniesz zadowalającego efektu.

Dlatego tak ważna jest rola profesjonalnych instalatorów. To ludzie z wiedzą i doświadczeniem. Mają oni odpowiednie narzędzia, takie jak mierniki sygnału, które pozwalają im precyzyjnie ustawić antenę satelitarną lub naziemną w optymalnym miejscu. Potrafią oni dobrać odpowiedni kabel, zamontować bezpiecznie antenę na dachu czy elewacji oraz rozdzielić sygnał na kilka telewizorów bez utraty jego jakości.

Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości podczas planowania lub montażu, nie wahaj się skontaktować z fachowcem. Dobry monter nie tylko wykona czystą i solidną robotę, ale często też służy pomocą techniczną po zakończeniu prac, jeśli pojawią się jakieś problemy. To inwestycja, która zwraca się w postaci lat bezproblemowego odbioru telewizji. Warto o tym pomyśleć, zanim samodzielnie wejdziesz na dach z kompasem w ręku.

Mam nadzieję, że ten przydługi, ale mam też nadzieję, że przystępny artykuł, rozjaśnił nieco tematykę telewizji cyfrowej. Wybór między satelitą, naziemną a kablówką to decyzja, która zależy od Ciebie. Weź pod uwagę swoje nawyki, lokalizację i portfel. A jeśli czujesz się przytłoczony, pamiętaj, że zawsze możesz poprosić o pomoc specjalistę. Niezależnie od wyboru, chodzi przecież o to, by cieszyć się ulubionymi programami w dobrej jakości i bez zbędnych nerwów.