Hedvig Ekberg

Vågåsaken kan gi store negative konsekvenser for mange med utviklingshemming

- Taper beboerne i Vågåsaken, så kan det bli fritt frem for kommunene å flytte mennesker med utviklingshemming etter eget forgodtbefinnende, sier NFUs generalsekretær, Hedvig Ekberg.

Hedvig Ekberg er jurist og har jobbet mye med tvangsflyttingssaker og husleieloven.

– Vi har hatt mange tvangsflyttingssaker opp gjennom årene, men de fleste har løst seg. Vågå kommune er de første som går til sak mot leietakere for å få dem flyttet.

Er det loven eller andre forhold som gjør at de andre sakene har løst seg uten at kommunen går til domsstolen?

– Det er nok mange som kvier seg for å gå til rettsak mot mennesker som har større behov for trygge rammer og som i liten grad selv kan forvalte sin sak eller skaffe seg annen bolig. Vi skal huske på at det å sikre folk et trygt og godt hjem, er den overordnede målsetningen i norsk boligpolitikk. Da blir det et visst umenneskelig skjær over det hele når kommunen går til sak mot leietakere med utviklingshemming for at de ikke skal få ta del i denne overordnede målsetningen. Men det er også sterke juridiske argumenter for ikke å tvangsflytte leietakere slik som i Vågå, jeg mener flyttingen er i strid med både husleieloven og FN-konvensjonen om rettighetene til mennesker med nedsatt funksjonsevne, sier generalsekretæren.

Hvordan mener du tvangsflytting er i strid med husleieloven?

– Vi har husleieloven for å beskytte den svake parten, dvs. leietakeren. Skal utleier si opp leieavtalen, så må utleier ha en god grunn for oppsigelsen. I Vågå kommune er oppsigelsen begrunnet med et håp om å spare noen kroner ved å flytte beboerne til kommunens nye store omsorgssenter. Beboerne trenger lang tid på å tilpasse seg. Da de flyttet til Moavegen bofellesskap hvor de nå bor, trengte den ene beboeren syv år på å tilpasse seg. Fordelen for kommunen er at de kanskje kan spare noen kroner, men det er høyst usikkert.

Hvordan står tvangsflyttingen i forhold til konvensjonen om funksjonshemmedes rettigheter (CRPD) som Norge har forpliktet seg til å følge?

– Konvensjonen sier klart og tydelig at institusjonsomsorgen er forbi. Kommunens nye store omsorgssenter fremstår slik som CRPD sier at ingen skal måtte bo. En kan også anvende andre deler av CRPD. En kan stille spørsmål med om beboerne reelt sett har muligheten til å følge konvensjonens føringer som sier at en skal kunne velge hvor, hvordan og med hvem en skal bo. Er det å plassere utviklingshemmede i slike store omsorgssentre diskriminerende? Det minner uansett ikke mye om likestilling. Men i og med at konvensjonen ikke er inkorporert i norsk lov, så vil nok rettens fokus være mot husleieloven og ikke mot konvensjonen.

Hvilke konsekvenser vil det kunne har for andre kommunale leietakere med utviklingshemming dersom Vågå kommune vinner saken?

– Da har retten vist at det ikke skal en spesielt god grunn til for å tvangsflytte leietakere. Rundt 85 prosent av voksne med utviklingshemming er kommunale leietakere. Ønsker kommunen å flytte dem til store omsorgssentre og gi kollektive tjenester for å spare penger, så vil det bli mye letter for kommunene å foreta slik tvangsflytting.

Hva bør en gjøre hvis kommunen får medhold i å tvangsflytte beboerne?

– Hva beboerne og deres verger, vil gjøre i denne saken bør gjøre, kan ikke jeg si noe om nå. Men blir utfallet negativt, så må NFU jobbe for å få endret lovverket. Det å siker innbyggerne trygge hjem, har vært målsetningen i norsk boligpolitikk siden vi fikk Husbanken i 1946. Disse målsetningene må selvsagt også gjelde mennesker med utviklingshemming, avslutter NFUs generalsekretær Hedvig Ekberg.


 

Ønsker du å støtte beboerne i Moavegen bofellesskap i Vågå kommune med kostnadene til domsstolsbehandlingen, så kan du enten gi bidrag til:

Bakkontonummer 1506.09.27097
Vipps # 524990 (Husk å trykk "kjøp og betal" før søker på nr.)

Eller du kan gi bidrag via innsamlingsaksjonen på facebook.

Jens Petter Gitlesen

7 mai 2019

  • 2025-11-24

Możliwości zestawów satelitarnych telewizji satelitarnej

Gdy ostatnio rozmawiałem z sąsiadem z bloku przy ulicy Wołoskiej w Warszawie, skarżył się, że jego nowy telewizor 4K nie wykorzystuje pełni możliwości, bo sygnał satelitarny przerywa przy każdej większej chmurze. Wystarczyło mu powiedzieć, że problem tkwi nie w deklaracjach operatora, a w instalacji antenowej z 2015 roku, której nigdy nie modernizowano. Ta historia idealnie obrazuje, jak wiele osób zapomina, że nawet najnowocześniejszy dekoder 4K nie zadziała bez solidnego fundamentu w postaci dobrze dobranej i precyzyjnie ustawionej anteny. Dlatego postanowiłem napisać ten przewodnik, który pomoże wam zrozumieć nie tylko możliwości współczesnych dekoderów Polsat Box i Canal+, ale przede wszystkim znaczenie profesjonalnej instalacji, która decyduje o stabilności odbioru.

Nowa generacja dekoderów - co się zmieniło na przestrzeni lat

Zanim przejdziemy do szczegółów technicznych, warto zrozumieć, jak bardzo ewoluowały dekodery satelitarne w ciągu ostatniej dekady. Jeszcze kilka lat temu były to jedynie prostowniki sygnału, dziś to pełnoprawne centra rozrywki hybrydowej, łączące telewizję liniową z bogatą ofertą streamingową. Polsat Box oferuje obecnie kilka modeli: standardowy Polsat Box 4K, lżejszą wersję Polsat Box 4K Lite, innowacyjny Polsat Box Soundbox 4K łączący dekoder z soundbarem, oraz w pełni internetowy Evobox Stream, który nie wymaga anteny satelitarnej w ogóle. Z kolei Canal+ stawia na Ultrabox+ 4K jako flagowy model z nagrywaniem trzech kanałów jednocześnie, Dualbox+ 4K dla instalacji z wieloma odbiornikami, oraz Canal+ BOX+ jako rozwiązanie czysto OTT. Różnice między nimi nie ograniczają się tylko do designu czy pojemności dysku. Soundbox 4K, produkowany przez Sagemcom, waży prawie kilogram i zawiera cztery głośniki z certyfikatem Dolby Atmos, co czyni go idealnym wyborem dla tych, którzy nie mają osobnego soundbara. Procesor Broadcom BCM72178, 3 GB RAM i Android TV 12 sprawiają, że urządzenie działa płynnie, ale tylko wtedy, gdy sygnał satelitarny dostarczany jest bez zakłóceń. Z kolei Ultrabox+ 4K od Canal+ wyróżnia się możliwością nagrywania trzech programów jednocześnie przy oglądaniu czwartego, co wymaga konwertera typu Quad lub lepiej - technologii Unicable, aby uniknąć problemów z podziałem sygnału. Warto też wspomnieć, że dekodery Canal+ obsługują Netflix, Player, Viaplay i Max, podczas gdy Polsat Box ma w swoim ekosystemie Disney+, HBO Max, Sky Showtime i Polsat Box Go, aczkolwiek na niektórych modelach brakuje Netflixa, co może być istotnym czynnikiem przy wyborze platformy.

Antena - fundament, który decyduje o stabilności odbioru

Teraz przejdźmy do tego, co naprawdę ma znaczenie, czyli anteny satelitarnej. Wielokrotnie widziałem, jak ludzie kupowali najdroższy dekoder 4K, a potem dziwili się, dlaczego obraz zamarza przy lekkim deszczu. Odpowiedź jest prosta: antena o średnicy 60 cm, którą zainstalowali w 2012 roku, nie nadaje się do wiarygodnego odbioru w standardzie DVB-S2 z 256-QAM, jaki stosują obecnie platformy. Dla mieszkańców Warszawy i okolicznych miejscowości jak Marki, Ząbki czy Piaseczno, gdzie azymut dla satelity Hotbird 13E wynosi 190 stopni, a elewacja około 30 stopni, minimalna średnia anteny to 80 cm. Model Corab ASC-800PRO o średnicy 80 cm, wykonany z blachy stalowej ocynkowanej, to absolutne minimum, które daje jakiś zapas sygnałowy. Lepiej jednak od razu rozważyć antenę 90 cm, na przykład Corab COR-900 w wersji aluminiowej lub stalowej, dostępną w kolorze grafitowym lub białym. Aluminiowa wersja jest lżejsza i bardziej odporna na korozję, co ma znaczenie przy instalacjach na dachach narażonych na warunki atmosferyczne. Alternatywą są portugalskie anteny Famaval, które zdobyły uznanie w Polsce. Famaval 80SP w wersji aluminiowej, grafitowej, białej lub ceglastej, to sprawdzona konstrukcja, która otrzymała nagrodę na SAT KRAK 2010 za najlepszą antenę do 1 metra. Dla tych, którzy chcą mieć jeszcze większy zapas, Famaval 90cm lub nawet 100LH to inwestycja, która zwraca się podczas każdej burzy. Pamiętajcie, że różnica w cenie między anteną 80 cm a 90 cm to zaledwie kilkadziesiąt złotych, a komfort psychiczny bezcenny. Wspomnę tu o moich obserwacjach z instalacji w Legionowie, gdzie klient, który przeszedł z 60 cm na Famaval 90cm, zauważył poprawę MER z 11 dB do 16 dB, co przełożyło się na całkowity brak zaników sygnału nawet podczas letnich nawałnic.

Konwerter LNB - małe urządzenie z kluczową rolą

Drugi element, który często jest źródłem problemów, to konwerter LNB. Ten niewielki element w ognisku anteny ma za zadanie obniżyć częstotliwość sygnału z pasma 10,7-12,75 GHz do wartości 950-2150 MHz, jakie akceptuje dekoder. Do prostych instalacji z jednym odbiornikiem wystarczy konwerter Single, ale w praktyce praktycznie każdy użytkownik prędzej czy później docenia możliwość podłączenia drugiego telewizora. Dlatego od razu polecam konwerter Twin (dwa wyjścia) lub Quad (cztery wyjścia). Popularny Inverto Black Ultra Quad z redukcją szumów 0,2 dB i technologią PLL to sprawdzony wybór, który zapewnia stabilny sygnał nawet przy długich kablach. Dla instalacji z większą liczbą odbiorników, na przykład w domu jednorodzinnym z czterema pokojami, konwerter Octo Inverto IDLP-OCT410-PREMU-OPN daje osiem niezależnych wyjść. Jednak prawdziwa rewolucja to technologia Unicable, oznaczana jako SCR lub dCSS. Inverto dCSS LNB IDLP-QDL410-UNICABLE-OPN pozwala na podłączenie do 32 dekoderów przez jeden kabel koncentryczny, co przy instalacjach nowoczesnych z wieloma odbiornikami to absolutny must-have. Warto dodać, że dekodery Canal+ Ultrabox+ i Dualbox+ w pełni wspierają technologię Unicable, podobnie jak najnowsze dekodery Polsat Box 4K. Montaż konwertera wymaga precyzji - musi znajdować się dokładnie w ognisku anteny, co oznacza, że jego położenie trzeba często korygować w pionie i poziomie o milimetry, aby uzyskać maksymalny poziom sygnału.

Kabel koncentryczny - kręgosłup całej instalacji

Trzecim elementem, który potrafi zepsuć nawet najlepszy zestaw, jest kabel koncentryczny. Wiele osób kupuje tanie, aluminiowe przewody, które po dwóch latach ulegają korozji i powodują spadki sygnału o 3-5 dB. W instalacjach satelitarnych, gdzie każdy decybel ma znaczenie, to błąd, który kosztuje więcej niż kabel z pełnej miedzi. Przewód Telmor LXSAT128 Cu, z rdzeniem miedzianym 1,02 mm i ekranem z plecionki 64x0,12 mm z czystej miedzi, to absolutne minimum jakościowe. Podobnie kable z oferty Dipol, jak Triset-113 PE Ekran, wykonany z miedzi beztlenowej, zapewniającej lepszą przewodność i odporność na utlenianie. W instalacjach zewnętrznych, gdzie kabel biegnie po elewacji budynku, konieczne jest zastosowanie odpowiedniej izolacji UV, która zapobiega pękaniu płaszcza po dwóch latach nasłonecznienia. Eltrox oferuje przewody koncentryczne z podwójnym płaszczem, które sprawdzają się w warunkach mazowieckiego klimatu, gdzie wahania temperatur od minus 20 do plus 35 stopni Celsjusza są normą. Pamiętajcie, że każdy metr kablu wprowadza tłumienie około 0,2 dB na 100 MHz, więc przy długości 30 metrów od anteny do dekodera tracimy już 6 dB, co przy słabych sygnałach może być krytyczne. Dlatego właśnie stosowanie kabli z pełnej miedzi i jak najkrótszych tras to podstawowe zasady, których nie wolno ignorować.

Parametry sygnału - cyfry nie kłamią

Po podłączeniu wszystkich elementów przychodzi moment prawdy - pomiar parametrów sygnału. W telewizji cyfrowej nie ma półtonów, albo sygnał jest, albo go nie ma. Najważniejszym parametrem jest MER, czyli współczynnik błędu modulacji, który mówi o czystości sygnału. Dla standardu DVB-S2, jakim nadają Polsat Box i Canal+, minimalna wartość MER wynosi 12 dB, ale wartość ta gwarantuje tylko marginalny odbiór. W praktyce, aby cieszyć się stabilnym obrazem przy różnych warunkach pogodowych, potrzebujemy MER na poziomie 15 dB lub więcej. Optymalna wartość to 16-18 dB, co daje zapas link margin przynajmniej 3 dB. Drugim parametrem jest BER, czyli błąd bitowy, który pokazuje, ile bitów w strumieniu danych jest błędnych. Wartość BER poniżej 10⁻⁴ jest akceptowalna, ale naprawdę dobra instalacja charakteryzuje się BER bliskim 10⁻⁶ lub lepszym. Wartości te mierzy się miernikiem, na przykład ALPSAT AS07STCA-4K R10206, który jednym kliknięciem pokazuje wszystkie parametry na jednym ekranie. Wspomnę, że podczas instalacji w Pruszkowie miernik wykazał MER 9 dB na antenie 60 cm, co wystarczyło tylko do odbioru kanałów FTA, ale po zamianie na Corab COR-900 i precyzyjnym ustawieniu wartość wzrosła do 17 dB, co pozwoliło na odbiór wszystkich kanałów w jakości 4K bez zaników.

Instalacja krok po kroku - od pomysłu do działającej telewizji

Jeśli zdecydujecie się na samodzielny montaż, oto jak wygląda czynność wykonania instalacji od początku do końca. Najpierw wybierzcie miejsce montażu anteny - powinno być wolne od przeszkód w kierunku satelity, czyli na południowym zachodzie. W Warszawie to kierunek około 190 stopni azymutu. Montaż na ścianie wymaga solidnego uchwytu, najlepiej mocowanego do cegły, nie do ocieplenia. Następnie przygotowujecie antenę - montujecie na niej konwerter LNB, ustawiając go w ognisku zgodnie z oznaczeniami fabrycznymi. Kolejny krok to naciągnięcie kabla koncentrycznego, pamiętając o pozostawieniu zapasu 1-2 metrów przy antenie na ewentualne regulacje. Podłączacie kabel do konwertera, zabezpieczając złącze F specjalną osłoną termokurczliwą. Potem przychodzi czas na ustawienie anteny - używając miernika lub metody prób i błędów, obracacie antenę w poziomie i pionie, szukając maksymalnego poziomu sygnału. Dla Warszawy elewacja to około 30 stopni. Gdy sygnał osiągnie MER powyżej 15 dB, dokręcacie antenę mocno na śruby i zabezpieczacie przed wiatrem. Ostatni krok to podłączenie kabla do dekodera, uruchomienie konfiguratora i wyszukanie kanałów. Dekodery Polsat Box i Canal+ mają automatyczne wyszukiwanie, które w ciągu kilku minut znajdzie wszystkie multipleksy. Wspomnę, że wielu moich czytelników z Piaseczna i Otwocka zgłasza problemy z dokładnym ustawieniem elewacji - tu pomaga aplikacja na smartfona, która pokazuje kąty w czasie rzeczywistym.

Multiroom i instalacje z wieloma odbiornikami

Współczesne gospodarstwa domowe rzadko mają jeden telewizor, więc kwestia podziału sygnału jest kluczowa. Tradycyjne rozwiązanie to multiswitch, który rozdziela sygnał z konwertera Quad lub Octo na kilka wyjść. Jednak multiswitch wymaga oddzielnego kabla do każdego pokoju, co w remontowanych domach jest problematyczne. Dlatego coraz popularniejsza staje się technologia Unicable (dCSS). Konwerter Inverto dCSS IDLP-QDL410-UNICABLE-OPN pozwala na podłączenie do 32 dekoderów przez jeden kabel, przy czym każdy dekoder otrzymuje dedykowane pasmo częstotliwości. W praktyce w domu z czterema telewizorami wystarczy konwerter Quad z funkcją Unicable, który obsłuży każdy z nich niezależnie. Polsat Box Soundbox 4K i Canal+ Ultrabox+ wspierają tę technologię natywnie, wystarczy w ustawieniach dekodera włączyć tryb SCR. Warto dodać, że instalacje z wieloma odbiornikami w blokach mieszkalnych w Warszawie, na przykład w Wola Parku, wymagają zastosowania profesjonalnych multiswitchy Televes lub Fuba, które mają wzmocnienie 20 dB na każdym wyjściu, co kompensuje straty w długich instalacjach. W tym miejscu muszę podkreślić, że instalacje zbiorcze powinny być wykonywane przez rekomendowanych instalatorów, którzy posiadają certyfikaty operatorów i wiedzą, jak obliczyć bilans mocy w całym systemie.

Moduł CAM - alternatywa dla tradycyjnego dekodera

Niektórzy użytkownicy preferują minimalistyczne rozwiązania, unikając dodatkowego urządzenia pod telewizorem. Dla nich operatorzy przygotowali moduły CAM (Conditional Access Module). Polsat Box oferuje moduł CAM CI+, który współpracuje z większością nowoczesnych telewizorów posiadających gniazdo CI+. Moduł ten dekoduje sygnał bezpośrednio w telewizorze, co oznacza jeden pilot i mniejsze zużycie prądu. Z kolei Canal+ wprowadził nowy moduł CAM CI+ ECP (Enhanced Content Protection), który umożliwia odbiór kanałów 4K Ultra HD, w tym CANAL+ 4K, Museum 4K i Love Nature 4K. Jednak przed zakupem trzeba upewnić się, że telewizor obsługuje standard ECP, bo bez tego niektóre treści będą zablokowane. Warto wiedzieć, że moduł CAM ECP działa tylko w urządzeniach z gniazdami CI+, nie w starszych CI. Wspomnę, że wielu moich czytelników z Grodziska Mazowieckiego chwaliło moduł CAM za oszczędność miejsca, ale narzekało na brak dostępu do biblioteki VOD, która jest dostępna tylko na dedykowanych dekoderach. Dlatego wybór między modułem a dekoderem zależy od indywidualnych priorytetów - estetyka i minimalizm czy funkcjonalność i bogactwo aplikacji.

Streaming na dekoderach - hybrydowa rzeczywistość

Współczesne dekodery to nie tylko telewizja satelitarna. Polsat Box Soundbox 4K działa na Android TV 12, co oznacza dostęp do tysięcy aplikacji ze sklepu Google Play. Można zainstalować Disney+, HBO Max, Sky Showtime, Polsat Box Go, a nawet gry. Wymaga to oczywiście podłączenia do internetu - najlepiej przez Ethernet, choć Wi-Fi 6 zapewnia stabilne połączenie bezprzewodowe. Prędkość minimalna to 8 Mb/s dla HD i 25 Mb/s dla 4K. Dekoder Canal+ Ultrabox+ ma wbudowany moduł Wi-Fi i obsługuje Netflix, Player, Viaplay oraz Max, ale brakuje mu Disney+ i YouTube, co może irytować niektórych użytkowników. Warto dodać, że oba dekodery wspierają Chromecast i HDMI-CEC, co pozwala sterować nimi pilotem telewizora. Funkcja DUO w dekoderach Polsat Box umożliwia przełączanie między satelitą a IPTV, co jest przydatne, gdy pojawiają się zakłócenia atmosferyczne. Wspomnę, że wielu użytkowników z Warszawy ściska ofertę światłowodową Netii lub Orange z telewizją satelitarną, co daje pełną redundancję sygnału.

ParametrDVB-S2 MinimalnyDVB-S2 TypowyDVB-T2 256-QAM MinimalnyDVB-T2 256-QAM Typowy
MER12 dB15 dB i więcej29 dB32 dB i więcej
BERPoniżej 10⁻⁴10⁻⁶ lub lepiejPoniżej 10⁻⁴10⁻⁶ lub lepiej

Ślad węglowy - aspekt, o którym mało kto pamięta

W dobie rosnącej świadomości ekologicznej warto wspomnieć o czymś, co rzadko pojawia się w dyskusjach o telewizji. Badania wykazały, że oglądanie telewizji satelitarnej emituje średnio 4,7 g CO₂ na godzinę, podczas gdy streaming internetowy to aż 26,2 g CO₂ na godzinę. Różnica wynika z faktu, że sygnał satelitarny jest emitowany raz i odbierany przez miliony odbiorników bez dodatkowych urządzeń sieciowych, podczas gdy streaming wymaga energii serwerów, routerów i infrastruktury internetowej. Dodatkowo, źródło energii elektrycznej w Polsce ma znaczenie - wiatraki i elektrownie jądrowe dają niższy ślad niż węgiel. Dlatego wybierając telewizję satelitarną, nie tylko zyskujecie stabilny sygnał, ale też podejmujecie bardziej ekologiczną decyzję. Warto o tym pamiętać, gdy operatorzy promują internetowe dekodery OTT jako przyszłość, bo ta przyszłość ma cięższy ślad węglowy.

Kiedy warto wezwać fachowca

Na koniec muszę podkreślić, że choć samodzielny montaż jest możliwy, to nie zawsze opłacalny. Zakup miernika sygnału za 800 złotych, aby ustawić jedną antenę, nie ma sensu ekonomicznego. Rekomendowani monterzy oferujący pomoc techniczną w Warszawie i okolicznych miejscowościach posiadają profesjonalny sprzęt pomiarowy, wiedzę o lokalnych zakłóceniach i doświadczenie w instalacjach trudnych. Współpracują z autoryzowanymi punktami sprzedaży Polsat Box i Canal+, co daje pewność, że instalacja będzie zgodna z wymaganiami operatora. Rekomendowani instalatorzy zapewniają wsparcie po montażu, co oznacza, że jeśli po burzy antena się rozreguluje, przyjadą i poprawią ją w ramach gwarancji. Bezpłatny dojazd do 40 km od Warszawy to standard wielu firm, więc koszt usługi to zaledwie 150-200 złotych, co jest niewspółmierne do czasu i nerwów, jakie trzeba by poświęcić na samodzielne ustawienie. Szczególnie w blokach wysokich, gdzie wymagane jest użycie dźwigu, czy w domach szeregowych z trudnym dostępem do południowej elewacji, profesjonalna pomoc to nie luksus, a konieczność. Dlatego jeśli nie czujecie się pewnie na dachu lub nie macie doświadczenia w pracy z sygnałami wysokoczęstotliwościowymi, zadzwońcie po specjalistę. Wasz czas i bezpieczeństwo są ważniejsze niż satysfakcja z samodzielnego montażu.

Serwis, montaż, naprawa anten satelitarnych i telewizyjnych DVB-T2, Rekomendowani instalatorzy Canal+ oraz Polsat Box, Warszawa, województwo mazowieckie, PL, naics:238290 (antenna, household-type, installation)